Problem z załadowaniem strony? Kliknij tutaj

projekt Nr 4

4. Pomoc kotom niesiemy - kastrujemy


Lokalizacja

Do programu mogłyby być zgłaszane koty bytujące na terenie Ostródy. Kastracja odbywałaby się w wybranej przez Urząd Miasta lecznicy. Po zabiegu istnieje konieczność przechowania kotów, np. w gabinecie weterynaryjnym, gdzie przeprowadzany był zabieg.

Szacunkowy koszt projektu: 55,050 zł
Kastracja - 14.500 zł (kwota jak przy Programie opieki nad zwierzętami)
Przechowywanie kotów : ok. 36.300zł
Odrobaczanie: 2.000 zł.
Zakup klatek "łapek": łącznie 2.250 zł (5 klatek zwykłych - 5 x 250 zł, 1 klatka typu trap drop - 1.000 zł).

Skrócony opis

Kastracja kotów wolno żyjących to jedyne skuteczne działanie, które ogranicza bezdomność kotów. To inwestycja, która zwraca się już po wykonaniu. Koty wolno żyjące to nasi bracia mniejsi, którym jesteśmy zobowiązani dać opiekę i dbać o ich dobrostan.

Opis projektu

Cel projektu:
1. przeprowadzenie zabiegów kastracji kotek i kocurów z terenu miasta Ostródy. Koty byłyby dostarczane do wyznaczonej lecznicy przez opiekunów społecznych po wcześniejszym umówieniu;
2. zapewnienie miejsca przechowania kota po zabiegu. Po przeprowadzonym zabiegu kastracji kot nie może wrócić od razu w miejsce bytowania. Musi przejść rekonwalescencję - w przypadku kocura ok. 2-3 dni, w przypadku kotki 7-10 dni (do weryfikacji przez lekarza weterynarii). W związku z faktem, iż schronisko dla zwierząt nie jest dostosowane  do opieki nad kotami wolnożyjącym w okresie rekonwalescencji (dostosowanie schroniska to koszt ok. 100 000,00 zł.) proponuje się, aby rekonwalescencja po zabiegu kastracji odbywała się u lekarza weterynarza, który będzie wykonywał przedmiotowy zabieg. W takim przypadku koszt (przy założeniu, że kastracją zostanie objęta podobna ilość kotów co w poprzednim roku, ok. 110 szt.) kastracji, rekonwalescencji i odrobaczania 110 kotów wynosi ok. 36 300,00 zł. Po zabiegu kot powinien mieć nacięte ucho. Wtedy opiekun społeczny kota wie, że kot został wykastrowany (nie ma konieczności zawożenia go do weterynarza w celu sprawdzenia czy jest wykastrowany czy nie). Po wymaganym okresie rekonwalescencji opiekun społeczny byłby zobowiązany do odebrania kota i wypuszczenia go w miejsce bytowania.
Opcjonalne zadania:
3. odrobaczanie kotów;
4. zakup 6 klatek "łapek" (w tym jedną elektroniczną typy drop trap) z możliwością wypożyczenia dla osób, które chcą wyłapać koty do kastracji. Obecnie osoby te nie mają do tego celu odpowiednich narzędzi. Łapanie kotów w ręce może skończyć się dotkliwymi pogryzieniami lub podrapaniem. Takie klatki "łapki: pozwalają na bezpieczne złapanie kota. Wypożyczenie mogłoby się odbywać za kaucją, na określony, krótki czas, w ramach zadań Schroniska Miejskiego.

Uzasadnienie realizacji projektu

W roku 2021 budżet przewidziany przez Urząd Miasta na program zwalczania bezdomności wyczerpał się już we wrześniu. Potrzeby były jednak dużo większe. Osoby, którym los kotów żyjących na terenie Ostródy nie jest obojętny, nie miały często możliwości działania - zarówno od strony logistycznej jak i finansowej.

Zapewnienie finansowania zabiegów kastracji, miejsca przechowywania oraz dodatkowo odpowiedniego oznakowania kotów pozwoli Urzędowi Miasta wywiązać się z realnego działania na rzecz ograniczenia populacji kotów wolno żyjących. Biorąc pod uwagę wykorzystanie budżetu przeznaczonego na program opieki nad zwierzętami oraz realne potrzeby w tym zakresie, można zauważyć, że budżet przeznaczony na kastrację jest niedoszacowany. Mimo uwag zgłaszanych przy opiniowaniu programu wysokość środków na kastrację nie została zwiększona. W sytuacji gdy jest nadpopulacja zwierząt bezdomnych na miasto spada obowiązek ich utrzymania -  czy to w Schronisku czy przez zapewnienie warunków, karmy i leczenia kotów wolno żyjących. Skoro nie udało się zwiększyć budżetu w ramach programu, który proponuje Urząd Miasta to my jako mieszkańcy chcemy aby taki budżet powstał w ramach Budżetu Obywatelskiego. Widzimy jakie są realne potrzeby grupy osób wrażliwych na los zwierząt, w tym przypadku kotów. Opieka nad kotami wolno żyjącymi jest trudnym zajęciem i właściwie w całości odbywa się rękami opiekunów społecznych, którzy mają bardzo małe wsparcie w zakresie tych działań. Niejednokrotnie wywalczone z trudem miejsce dokarmiania kotów (często administracja, sąsiedzi są przeciwni dokarmianiu) jest niszczone przez wandali. Karmiciel nie ma gdzie ani czym karmić kotów, z uwagi na fakt iż z Urzędu Miasta nie otrzymuje wystarczającej ilości karmy. Konieczne jest zatem znaczące ograniczenie populacji kotów, a to można osiągnąć tylko i wyłącznie poprzez kastrację.